Dziś rzut oka na coś z zupełnie innej
beczki. Z Podlasia przenieśmy się na Górny Śląsk, do obchodzących
w tym roku hucznie swoje 150-lecie, Katowic. Czeka tam na nas atrakcja,
którą słusznie zachwala się ostatnio w mediach. Tak, nowe Muzeum Śląskie
rzeczywiście jest tak dobre jak piszą.
|
Teren Muzeum Śląskiego |
|
Teren Muzeum Śląskiego |
Zlokalizowane
niedaleko Spodka, w centrum Katowic z daleka wyróżnia się delikatnie
zarysowaną sylwetką, mlecznobiałymi elewacjami, które świetnie komponują
się z XIX-wiecznymi budynkami dawnej kopalni. Zagospodarowanie
przestrzeni przywodzi na myśl nowoczesną dzielnicę Paryża, La Defense.
Wszystkie kształty maksymalnie uproszczone, żadnych ozdobników w stylu
donic z turkami, pergoli i innego śmiecia wizualnego. Niemal sterylnie,
ale jakże stylowo.
|
Wnętrza Muzeum Śląskiego |
|
Wnętrza Muzeum Śląskiego |
Większość
ekspozycji mieści na kondygnacjach podziemnych dokąd prowadzą schody,
stanowiące dominantę kompozycyjną całego wnętrza.
|
Wystawa Światło Historii. Górny Śląsk na przestrzeni dziejów. |
|
Wystawa Światło Historii. Górny Śląsk na przestrzeni dziejów. |
|
Wystawa Światło Historii. Górny Śląsk na przestrzeni dziejów. |
|
Wystawa Światło Historii. Górny Śląsk na przestrzeni dziejów. |
A
niżej? Też prawie Paryż. Wystawa Światło Historii. Górny Śląsk na przestrzeni dziejów śmiało
mogłaby konkurować z ekspozycjami z europejskich muzeów. Jest bardzo
nowoczesna, pełna niespodzianek, a przede wszystkim mocno działająca na
wyobraźnię. Koncepcja wystawy jest dopracowana w najmniejszych
szczegółach i to widać w każdym pomieszczeniu. A już szczególnie w tym,
które prezentuje Śląsk czasów PRL. Można na chwilę stać się
odpowiednikiem wścibskiej sąsiadki i zajrzeć w okna sąsiadów. W
zminiaturyzowanej wersji bloku z wielkiej płyty ogląda się holograficzne
sylwetki ludzi, którzy spędzają wieczór w domu. Są niemal realni. Warto
zarezerwować kilka godzin na obejrzenie tej wystawy, nasze
półtoragodzinne zwiedzanie przypominało bardziej bieg z eksponatami, ale
niestety czas (nomen omen) gonił.
U
góry mieści się kilka ekspozycji, m.in. galeria sztuki polskiej
1800-1945 oraz po roku 1945, wystawa plastyki nieprofesjonalnej i
laboratorium przestrzeni teatralnych. Bogate zbiory i przemyślany sposób
eksponowania dzieł zapewniają ucztę dla oczu, tym bardziej, że jak w
mało którym polskim muzeum zastosowano stonowane oświetlenie, więc nie
ma tak denerwujących odblasków światła na obrazach. Ci, którzy byli w
Muzeum Pomorza Środkowego w Słupsku i oglądali kolekcję dzieł Witkacego,
będą wiedzieć co mam na myśli :)
|
Widoki z parteru Muzeum |
Wyżej czeka nas atrakcja innego rodzaju.
Bilet
wstępu do Muzeum Śląskiego obejmuje wjazd na platformę widokową
mieszczącą się na szczycie wieży wyciągowej szybu Warszawa, skąd
rozciąga się świetna panorama Katowic. Co do biletu to normalny
(obejmujący tylko budynek przy al. Korfantego) kosztuje 24 zł. Drogo?
Tak mi się wydawało do momentu, kiedy nie wyszłam z ekspozycji o
historii Górnego Śląska. Wtedy zmieniłam zdanie. Jest warta każdej wydanej złotówki :)
|
Z wieży widokowej można podziwiać m.in. NOSPR... |
|
...oraz kontrolować stan prac przy rewitalizacji innych budynków Muzeum |